sobota, 15 lutego 2014

15 lutego 2004 r. (konferencja prasowa w burzy piaskowej)

Na początek hit sezonu - jeden z dziennikarzy pokazał mi zdjęcie wykonane w jednym z lokalnych hoteli. Karteczka przybita na drzwi do pokoju:

* * * 

Camp Babilon, 15 dzień lutego 2004 roku (niedziela). Burza piaskowa trwała od ponad 14 dni. Piach wlatywał w każdy możliwy zakamarek budynków, namiotów, kontenerów i ciała też. Był wszechobecny. Rozkazy, by nie wlatywał do pomieszczeń nie działały. Uzbrojenie w chusty arafatki i gogle staraliśmy się udawać, że go nie ma. Z przyzwyczajeniem do tego nie było łatwo ale po 3-5 dniach walki z piaskiem należało się poddać. Częste prysznice tylko utrudniały sprawę lepiej było przecierpieć parę dni i wówczas już tak bardzo on nie przeszkadzał. W pewnym momencie przestały działać drukarki, zacierały się inne urządzenia i trzeba było uważać podczas toalety. Wszystko inne po staremu.



W takiej oto atmosferze przyszło nam organizować druga konferencję prasową dowódcy gen. Bieńka i płka Knoopa (holenderskiego szefa G9 - CIMIC). Na tę konferencję przyjechało jeszcze więcej dziennikarzy irackich w tym jedyna kobieta-dziennikarz, jaką poznałem podczas naszego pobytu w Iraku. Były dziennikarski AFP i hiszpańskiej telewizji oraz wszyscy dziennikarze-rezydenci w Babilonie. Tematem konferencji prasowej było zapoznanie z zadaniami grupy wsparcia współpracy cywilno-wojskowej, która odpowiadała za odbudowę infrastruktury irackich miast, miasteczek i wsi, budowanie szpitali, szkół, arterii komunikacyjnych, wodociągów, za uzdatnianie wody, za budowanie stacji energetycznych, za pomoc ludności. Miliony dolarów wydawane przez naszych CIMICowców nie szły na marne choć chyba nie do końca jednak Irakijczycy potrafili to docenić.

Przed konferencją mały briefing orientacyjny dla mediów: program, kolejność mówców, zaproszenie na poczęstunek, umawianie się na wywiady indywidualne (otrzymałem zaproszenie na spotkanie do Urzędu Miasta w Al Hillah na spotkanie dziennikarzy miejscowych wiec mój admin zanotował datę i będziemy się do tego przygotowywać ale najpierw tu i teraz).

Dowódca przyszedł punktualnie. Konferencję otworzyłem, przedstawiłem gości i temat i oddałem głos mówcom. Briefing dowódcy miał ok. 10 minut a płk Knoop zajął ok. 30 minut, podczas których pokazywał slajdy i zdjęcia z miejsc, w których już powstały odbudowane po zniszczeniach wojennych dobra. Opisywał zadania i mówił, co jeszcze zamierzamy zrobić. Konferencja byłą tłumaczona z angielskiego na iracki .

Pytań było dużo, bardzo dużo i tradycyjnie już wciąż te same. Pisałem o tym wcześniej i przyjdzie do tego przywyknąć... 

Kilka impresji zdjęciowych z tego wydarzenia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz